W poszukiwaniu inspiracji zaprzyjaźniłam sie z googlem i znalazłam TO CUDO Oli Smith. Gorzej być nie mogło. Jak doścignąć choć w połowie taki ideał? Umordowałam się okrutnie, ale jest!!! Pokraczna trochę, baaardzo niefotogeniczna, szczególnie jak bierze ją w łapy taki "fotograf" jak ja :))))
Nagadałam się, ponarzekałam ale i tak jestem z niej dumna. No!


Dodam jeszcze, że ten cudaczek ma zaledwie 6 cm wzrostu :)